
Patostreaming stanowi dziś jedno z najbardziej problematycznych zjawisk na styku prawa karnego, regulacji platform internetowych oraz przemocy w ujęciu socjologicznym. Jest to przykład sytuacji, w której technologia wyprzedza prawo.
1. Definicja patostreamingu
W literaturze nie ma jednej ustawowej definicji patostreamingu, dlatego operujemy definicją funkcjonalną: patostreaming to publiczna transmisja zachowań patologicznych, obejmująca w szczególności:
- przemoc fizyczną lub psychiczną,
- poniżanie i upokarzanie uczestników,
- nadużywanie alkoholu lub substancji psychoaktywnych,
- zachowania nieobyczajne lub prowokacyjnie agresywne,
realizowana w celu uzyskania korzyści (np. donejty) albo budowania zasięgów.
Nie jest to więc tylko problem moralny. Patostreaming stanowi potencjalną przestrzeń dla wielości czynów zabronionych, których dokonywanie, utrwalanie i rozpowszechnianie może rodzić odpowiedzialność karną, administracyjną i cywilną.
2. Geneza: dlaczego pojawił się patostreaming?
a) Upowszechnienie transmisji live
Progi wejścia są zerowe. Nadać widzem może każdy. To wywołało efekt, który prawnicy chętnie analizują, a algorytmy — premiują – nagromadzenie zachowań ryzykownych w środowisku o niskiej kontroli społecznej.
b) Ekonomia atencji
Platformy działają według następującego równania: więcej emocji = więcej interakcji = więcej czasu użytkownika na platformie. Prawo nie nadąża za tym modelem.
c) Monetyzacja poprzez donejty
Na model finansowy patostreamerów składa się:
- „wynagrodzenie prowizyjne” od widza,
- uzależnienie twórcy od eskalowania zachowań,
- współudział publiczności w kształtowaniu treści.
Z prawnego punktu widzenia oznacza to, że transmisja nie jest neutralnym przekazem, lecz uprzedmiotowioną usługą, której celem jest generowanie korzyści z czynu wywołującego społeczny sprzeciw.
3. Pierwsze głośne przypadki w Polsce (2018–2019)
W latach 2018–2019 na YouTubie pojawiły się transmisje, które nagle otworzyły oczy opinii publicznej:
- przemoc domowa transmitowana na żywo,
- agresja wobec osób współzamieszkujących,
- libacje alkoholowe z udziałem nieletnich,
- „wyzwania” finansowane przez donejty.
W praktyce organy ścigania znalazły się w sytuacji, w której czyn zabroniony popełniano publicznie, na żywo, z pełną dokumentacją, a mimo to reakcja była opóźniona — brakowało procedur, kompetencji i narzędzi prawnych do szybkiej interwencji w środowisku cyfrowym.
4. Skala zjawiska: miliony wyświetleń i pełny „model biznesowy”
Patostreaming osiągał w Polsce zasięgi, które w tradycyjnych mediach wymagałyby całych działów promocyjnych. W czasie live’ów często na bieżąco uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy odbiorców, a materiały utrwalone osiągały setki tysięcy lub miliony wyświetleń.
Z punktu widzenia prawa karnego i kryminologii to szczególnie niepokojące, ponieważ:
- wysoka oglądalność pełni funkcję wzmacniacza zachowań przemocowych,
- dochodzi do utrwalenia czynów zabronionych, co komplikuje kwalifikację prawną (np. czyn ciągły czy ciąg przestępstw),
- powstaje ekosystem finansowy oparty na czynach niezgodnych z prawem.
Nieprzypadkowo niektórzy badacze mówią o cyfrowej gospodarce patologii.
5. Społeczny kontekst: przemoc jako rozrywka?
Patostreaming jest współczesną odsłoną zjawiska, które kryminologia określa jako „publiczną dramaturgię przemocy”. Różnica? Widz nie jest już pasywny. Widz płaci za eskalację, a twórca — nierzadko w sytuacji uzależnienia finansowego — tę eskalację realizuje.
To tworzy środowisko sprzyjające czynom zabronionym, czyli cyberprzestępczość środowiskową, w której:
- przestrzeń (platforma) nagradza zachowania ryzykowne,
- odbiorcy wzmacniają je ekonomicznie,
- twórca eksploatuje patologię,
- prawo reaguje z opóźnieniem.
Z punktu widzenia państwa i wymiaru sprawiedliwości to zjawisko systemowe, a nie incydentalne.
6. Dynamika globalna
W skali światowej obserwujemy analogiczne zjawiska:
- w USA — brutalne IRL-streamy,
- w Rosji — ekstremalnie brutalne „trash streams”,
- na Zachodzie — ewolucja streamingu w kierunku „transgresji performatywnej”.
Wspólny mianownik? Brak jasnych regulacji, opóźniona reakcja platform i niska świadomość prawna widzów.
Podsumowanie
Patostreaming to nie tylko zaburzenie kultury internetowej. To nowy typ cyberprzestępczości, w której:
- twórca jest nadawcą patologii,
- widz – jej sponsorem,
- platforma – strukturalnym amplifikatorem,
- prawo – spóźnionym obserwatorem.
Stan prawny na dzień: 23 grudnia 2025 roku